Alienacja rodzicielska
Czym jest alienacja rodzicielska? Według definicji Douglasa Darnalla, którą cytuje m.in. popularna Wikipedia, alienacja rodzicielska (PA – Parental Alienation) to zespół świadomych i nieświadomych zachowań jednego z rodziców, skutkujących zaburzeniem relacji między dzieckiem a drugim rodzicem.
Co zrobić, kiedy jednego z rodziców dotyk alienacja rodzicielska? Przede wszystkim musimy działać. Postawa bierna nie jest wskazana. Zawsze mówię, że problemy same się nie rozwiążą. Aby uzyskać satysfakcjonujące rozstrzygnięcie, trzeba brać sprawy w swoje ręce. Chciałabym zacząć od przytoczenia pewnej historii z kancelarii.
Nie widzę córki od 4 lat…
W ostatnim czasie przyszedł do mnie klient i powiedział, że jest alienowany przez byłą żonę. Od czterech lat nie widzi się z córką i w związku z tym chciałby wystąpić o odszkodowanie. Zapytałam go, co zrobił w ostatnim czasie, aby uzyskać kontakt z córką. Powiedział, że nic, ponieważ to w jej obowiązku jest, aby przyjechała do ojca. Należy również wskazać, iż w tej sytuacji kontakty ustalił sąd. Zupełnie inaczej sytuacja kształtuje się, kiedy te kontakty w ogóle jeszcze nie zostały ustalone.
Więcej: Prawa ojca – Co zrobić, gdy matka manipuluje
Zakładając hipotetycznie sytuację, że kontakty zostały ustalone, w pierwszej kolejności należy przestrzegać ich realizacji. Zatem jeżeli mamy określone, że w danym dniu o danej godzinie mamy stawić się po dziecko, mimo że dwa razy dziecko odmówiło, powinniśmy trzeci raz wciąż być pod tym domem i prosić o kontakt. Kiedy dziecko zorientuje się, że nie musi realizować kontaktów i być może nie ma na to ochoty, bo woli np. grać w domu w fantastyczną grę niż spotykać się z nudnym rodzicem, to tych kontaktów będzie unikać. Przyczyny, dla których dziecko nie chce się spotykać, są różne. Często są to przyczyny, których rodzice nie zauważają np. chęć spotykania się ze znajomymi, czy gra w ulubioną grę.
Zapraszam Cię na mój kanał YouTube:
Rozwody – Tego nie rób w Sądzie 🎥
Niekiedy faktycznie dziecko pozostaje w konflikcie lojalnościowym. Dziecku wówczas wydaje się, że realizując kontakt wybiera któregoś rodzica, a drugiego krzywdzi. Stąd też najczęściej wybiera rodzica pierwszoplanowego i jego faworyzuje, odrzucając drugiego i odmawiając realizacji kontaktów. W takich sytuacjach najważniejsze jest, żeby już na początku dziecko miało ściśle określone kontakty i je realizowało.
Alienacja rodzicielska – możesz stracić więź z dzieckiem!
Doświadczenie jako adwokat uczy mnie tego, że będzie tylko i wyłącznie gorzej. Niestety ten proces pogarsza się. Jeżeli już na początku jest problem z widzeniem, wówczas będzie się on potęgował, co ostatecznie skończy się utratą więzi z drugim rodzicem. Dlatego też mając to na uwadze, należy zawsze od samego początku dbać o relacje i kontakty. Jeżeli natomiast mamy określone kontakty przez sąd i w tym zakresie zostało wydane odpowiednie postanowienie, wówczas musimy rozważyć, jakie możemy podjąć kroki w celu realizacji niniejszych kontaktów.
Pierwszy krok – zagrożenie nakazaniem zapłaty. Co zrobić w sytuacji, kiedy mamy określone kontakty przez sąd i nie są one realizowane? Przypuszczam, że dzieje się tak, ponieważ postanowienie to narusza z premedytacją rodzic pierwszoplanowy, np. matka. Wówczas mamy prawo skierować do sądu wniosek o zagrożenie nakazaniem zapłaty. Jednakże pamiętajmy, że musimy udowodnić, iż to faktycznie rodzic pierwszoplanowy dąży do utrudniania tych kontaktów.
Co w sytuacji, jeśli kontakty zostały tak określone, że nie są odpowiednie ani dla dziecka, ani dla rodzica i realizacja określonych kontaktów nie jest dobra w praktyce? Wyobraźmy sobie taką sytuację – małżeństwo mieszkało w Warszawie, zostały określone kontakty co drugi dzień we wtorek i w czwartek oraz w sobotę na 6 godzin i w niedzielę na 5 godzin co drugi weekend. W pewnym momencie mama dziecka zdecydowała się wyprowadzić z Warszawy i zamieszkała w Krakowie. Wówczas kontakty są wysoce trudne do realizacji przez ojca. W takich sytuacjach należy składać wniosek o zmianę ustalonych kontaktów i dostosować je do rzeczywistości.
W sytuacji, kiedy strony mieszkają daleko od siebie proponuję, aby kontakt odbywał się co drugi weekend np. od piątku do niedzieli. Wtedy też będziesz miał np. jako rodzic drugoplanowy możliwość spędzenia kilku dni z dzieckiem.
Oddzielmy sprawy dorosłych od spraw związanych z dziećmi
Widziałam bardzo dużo publikacji przerażonych matek, które z zemsty do byłych mężów lub z czystej złośliwości dążą do ograniczenia kontaktów z dziećmi. Jest to niezrozumiałe. Pragnę w tym miejscu podkreślić, iż musimy oddzielić sprawy dorosłych od spraw związanych z dziećmi. Za kilka lat będziemy bowiem ponosić konsekwencje naszych decyzji. Jednakże zgadzam się, że w niektórych sytuacjach ograniczenie kontaktów drugiego rodzica z dzieckiem jest wskazane. Takie sytuacje to np. nadużywanie alkoholu tudzież substancji psychotropowych. Sytuacje są różne, stąd też każdy przypadek zawsze musimy rozpatrywać indywidualnie.
Jeżeli natomiast mamy wątpliwości co do tego, czy dobro dziecka nie ucierpi podczas kontaktu z ojcem, możemy oczywiście skierować się do Opiniodawczego Zespołu Sądowych Specjalistów, którzy zbadają kompetencje wychowawcze rodziców. W sytuacjach ekstremalnych, w których to boimy się, że stan zdrowia drugiego rodzica jest na tyle niepokojący, że nie chcemy, aby opiekował się dzieckiem wyłącznie sam, albowiem boimy się o bezpieczeństwo małoletniego, wówczas zawsze możemy prosić sąd, aby kontakty odbywały się podczas obecności osób trzecich albo kuratora.
Więcej: Dlaczego kobiety utrudniają kontakty?
Alienacja rodzicielska
Słuchaj siebie!
Pamiętajmy, iż rozwodnicy najczęściej toną w morzu rad i są otoczeni wieloma osobami, które chcą im pomóc. Niekiedy dochodzi do buntowania. Zdarza się, że to oni układają taktykę rozwodową. Niemniej jednak pamiętaj, że na końcu to ty jako rodzic zostaniesz sam z problemem. Wyobraźmy sobie sytuację, że mówimy przyjaciółce o tym, że mąż jest niedobry. Wobec tego przyjaciółka podpowiada – „Jeśli cię zdradził i zostawił dla innej, to teraz niech poczuje karę i nigdy nie zobaczy dziecka.
Pamiętaj, że ty też masz prawo do ułożenia sobie życia. Nie wiesz, czy za kilka lat nie stwierdzisz, że zrobił ci przysługę tym, że odszedł. Teraz jesteś szczęśliwa i masz prawo do ułożenia sobie życia. Masz też prawo do dni, kiedy będziesz bez dziecka i zajmiesz się sobą, np. będziesz miała dla siebie czas wolny, żeby iść na basen, na siłownię albo do kosmetyczki. To jest twój czas i ty jako matka również masz do tego prawo”.
Okazuje się, że ta przyjaciółka, która ci wtedy doradzała, wyszła za mąż, urodziła dziecko i teraz nie jest absolutnie zainteresowana, aby ci pomóc. Dlatego też pamiętajmy, iż musimy mieć swoje zdanie.
Ja jako adwokat wiem jedno – szukaj porozumienia. Ustalmy kontakty dostosowane do waszej rzeczywistości. Polecam w niektórych sytuacjach rozważyć opiekę naprzemienną i sposób, w jaki będziecie w przyszłości wychowywać dziecko.
Spróbuj się porozumieć
Często dostaję pytanie, czy można się przygotować tak, aby cały proces rozwodowy przebiegał sprawnie i bezboleśnie? Oczywiście, że tak. Są małżonkowie, którzy wychodzą z sali i są bardzo szczęśliwi. Musisz uzbroić się w cierpliwość, zacisnąć zęby i przetrwać niekiedy ciężki czas. Po trudnym okresie w końcu realnie patrzymy na sprawę. Kilku klientów mówiło mi, że tak naprawdę rozwód zapoczątkował dla nich nowy etap życia i są bardzo szczęśliwi.
W mojej ocenie kontakty to właśnie jest element, który musimy dopiąć na ostatni guzik. Jeżeli nie ustalimy kontaktów prawidłowo, to każdego dnia i każdego tygodnia będziemy przerabiali ten sam problem. Kiedy dziecko spotka się z drugim rodzicem? Czy się spotka? O której i gdzie? Dlatego zawsze proponuję skorzystać z konsultacji prawnej. Prawnik musi przeanalizować sytuację faktyczną, w jakiej się znaleźliście. Będzie mógł wówczas dostosować odpowiedni plan rodzicielski tak, aby po rozstaniu dobrze wam się żyło.
Więcej: