W dyskusji o alimentach, pytanie o ich odpowiednią wysokość zawsze wywołuje wiele emocji. Szczególnie, gdy pojawiają się opinie, jak ta przytoczona przez prawniczkę męża klientki, twierdząca, że 1600 zł to bardzo wysokie alimenty na dziecko uczęszczające na kosztowne prywatne zajęcia. Aby rozwiać wątpliwości, warto przyjrzeć się, jak kształtują się alimenty w kontekście prawnym i życiowym, biorąc pod uwagę różnorodność sytuacji rodziców i dzieci.
Wysokość alimentów – kwestia indywidualna
W Polsce, podobnie jak w wielu innych krajach, nie istnieje jednolita tabela określająca wysokość alimentów. Sądy rozpatrują każdą sprawę indywidualnie, biorąc pod uwagę potrzeby dziecka oraz możliwości finansowe rodziców. W praktyce, w miastach takich jak Warszawa, zasądzane kwoty mogą być wyższe niż w mniejszych miejscowościach, co jest zrozumiałe, biorąc pod uwagę różnice w kosztach życia. Jednakże, nawet w stolicy, kwota 1500 zł uznawana jest za stosunkowo wysoką, choć nie nieosiągalną, zwłaszcza gdy bierzemy pod uwagę dodatkowe koszty związane z wychowaniem dziecka.
Co wlicza się do kosztów utrzymania dziecka?
Alimenty mają na celu pokrycie podstawowych i dodatkowych potrzeb dziecka. Zaliczamy do nich koszty utrzymania mieszkania, wyżywienia, odzieży, edukacji, a także rozrywki i zajęć dodatkowych, które są ważne dla rozwoju dziecka. W przypadku, gdy dziecko uczęszcza na kosztowne prywatne zajęcia, są to wydatki, które również powinny być uwzględnione przy ustalaniu wysokości alimentów.
Jak obliczyć adekwatną wysokość alimentów?
Proces ustalania wysokości alimentów zaczyna się od dokładnego przeliczenia kosztów utrzymania dziecka. Ważne jest, aby do wniosku dołączyć dowody tych wydatków, takie jak rachunki czy potwierdzenia opłat za zajęcia dodatkowe. Sąd przyjmuje do wiadomości, że wychowanie dziecka wiąże się z szerokim spektrum kosztów, które mogą znacznie przekroczyć podstawowe wydatki.
Możliwości zarobkowe rodziców a alimenty
Kluczowym czynnikiem wpływającym na wysokość alimentów są możliwości zarobkowe rodziców. Sąd bierze pod uwagę zarówno dochody matki, jak i ojca, starając się ustalić sprawiedliwą kwotę, która odzwierciedla zarówno potrzeby dziecka, jak i realne możliwości finansowe rodziców. Nie zawsze oznacza to równy podział kosztów – jeśli dochody rodziców znacznie się różnią, osoba lepiej zarabiająca może zostać zobowiązana do większego udziału w kosztach utrzymania dziecka.
Sprawa o alimenty – co bierze pod uwagę sąd?
W sprawie o alimenty, sąd analizuje nie tylko koszty utrzymania dziecka, ale również dokładnie przygląda się sytuacji finansowej obu rodziców. Rodzice są proszeni o przedstawienie nie tylko aktualnych zarobków, ale również informacji o swojej sytuacji majątkowej z ostatnich lat. Takie informacje pomagają sądowi w ustaleniu realnej kwoty, jaką jeden z rodziców powinien przekazywać na rzecz dziecka.
Wniosek
Kwestia, czy 1600 zł to dużo, czy mało, zależy od wielu czynników, w tym od standardu życia dziecka, jego potrzeb, a także możliwości finansowych rodziców. W przypadku dziecka uczęszczającego na kosztowne prywatne zajęcia, kwota ta może być uzasadniona, biorąc pod uwagę wysokie koszty takiej edukacji. Ważne jest jednak, aby pamiętać, że każda sprawa alimentacyjna jest inna i wymaga indywidualnego podejścia, zarówno ze strony rodziców, jak i sądu.
Zmiana alimentów – Sprawa o podwyższenie alimentów
Przede wszystkim raz zasądzone alimenty mogą ulec zmianie. Jak wskazał Sąd Rejonowy, “zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. W świetle art. 138 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego w razie zmiany stosunków można żądać zmiany wysokości dotychczasowych alimentów.” Przesłanką w przywoływanym wyroku była między innymi inflacja i koszty medyczne związane z leczeniem syna ponoszone przez matkę. Ojciec organizuje dzieciom wyjścia rozrywkowe i stale uczęszcza z nimi to basen, natomiast odmawia udziału w nadzwyczajnych wydatkach na kwestie zdrowotne syna. Zmieniła się również sytuacja obojga rodziców. Matka zaczęła ponosić większe koszty w ramach chociażby samodzielnej spłaty kredytu i pożyczki wziętej na ocieplenie budynku, w którym mieszka razem z dziećmi. Wynagrodzenie męża natomiast wzrosło.
W tym przypadku sąd podwyższył alimenty do 800 zł na rzecz syna (matka ubiegała się o 900 czyli podwyższenie o 100%) i 650 zł na rzecz córki czyli taką kwotę wnioskowała matka. (Sąd Rejonowy w Szczytnie, 12.07.23, IIIRC 56/23)
Ile płacą celebryci?
Ostatnio głośny był rozwód Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego. Równie głośna była sprawa o alimenty, które miał płacić Królikowski na rzecz swojego syna – Vincenta. Aktor twierdził, że musi płacić alimenty w kwocie 10 tys. złotych miesięcznie i nie stać go na to. Trzeba jednak pamiętać, że sąd dopasowuje kwotę alimentów do możliwości zarobkowych i stanu posiadania ojca. Niepłacenie alimentów może skutkować długiem, który będzie ściągał komornik. Uchylanie się od alimentów do przestępstwo zgodnie z art. 209 Kodeksu Karnego. Aktor Mikołaj Krawczyk miał latami uchylać się od płacenia alimentów na synów-bliźniaków. Adwokatka byłej partnerki Krawczyka, aktorki Anety Zając odniosła się do sprawy: “Niezależnie od toczącej się egzekucji komorniczej, mającej na celu ściągnięcie powstałego długu alimentacyjnego, toczy się wszczęte z urzędu postępowanie w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa.” Inni celebryci tacy jak Norbi czy Hubert Urbański mieli zasądzone 3 tys. złotych na swoje dzieci.